„Pozostały wspomnienia
nam, Ciebie nie ma
Chłodne dni, ciemne noce, coraz bliżej
Pochłonie czarna ziemia nas
Strata przyjaciela, łzy, jeden moment, w sercu żyjesz”
Chłodne dni, ciemne noce, coraz bliżej
Pochłonie czarna ziemia nas
Strata przyjaciela, łzy, jeden moment, w sercu żyjesz”
KaeN – list do D.
Nie lubiła gdy zostawiał ją samą w domu. Kiedy on wychodził
z kolegami czuła się jeszcze bardziej samotna, nie miała bliskich koleżanek z
którymi mogłaby spędzać czas tak jak on. Siedząc sama, zawsze próbowała znaleźć
sobie jakieś zajęcie. Najczęściej czytała, lecz gdy była smutna, zawsze pisała
opowiadania i wiersze. Poprawiało jej to humor ale i tak nie miała ich komu
pokazać. Pewnego wieczoru, kiedy znowu wyszedł, aby pić z kolegami, za którymi
ona nie przepadała, postanowiła zajrzeć na swoją stronę, której juz dawno nie
odwiedzała. Zaskoczyła ją tam wiadomość od nieznajomego, który chciał ją lepiej
poznać. Bez wachania odpisała mu, że chetnie z nim porozmawia i tak już przez
resztę tego wieczoru miała zajęcie. Nowo poznany chłopak był bardzo miły,
uważał, że jest śliczna i komplementował ją przy każdej możliwej okazji. Pisało
im się świetnie, była szczęśliwa, że ma osobę z którą, tak dobrze jej się
rozmawia. Gdy wrócił jej chłopak, zakończyła pisanie i obiecała nowemu
znajomemu, że jutro o tej samej porze znowu porozmawiają. Chciała być szczera
ze swoim chłopakiem i miała zamiar powiedzieć mu, że poznała kogoś w
internecie, ale zrezygnowała gdy zobaczyła w jakim jest stanie. Było jej
przykro, że nie może z nim szczerze porozmawiać, kiedy tego potrzebuje.
W ciągu kilku kolejnych dni poznała lepiej chłopaka
poznanego w sieci, wydawało jej się, że już wiele o nim wie. W końcu
postanowili sie spotkać. On zaproponował, żeby zobaczyli się w restauracji.
Bardzo ja to ucieszyło. Ze swoim chłopakiem już od dawna nie bywała w takich
miejscach. Powiedziała mu , że wychodzi spotkać się ze swoją nową koleżanką ze
szkoły. Gdy on juz wyszedł, założyła szybko czarną sukienkę, wysokie buty i
również wyszła. Kiedy dotarła na miejsce, była bardzo podekscytowana, szybko
odszukała wzrokiem znajomego chłopaka. Siedział przy stoliku przy oknie i też
już ją zauważył. Był równie przystojny co na zdjęciu i fajnie ubrany. Powitał
ją radośnie i pochwalił jej wygląd. Ucieszyło ją to, bardzo starała się
wyglądać dziś wyjątkowo. Nie brakowało im tematów do rozmowy przez cały
wieczór. Od tej pory spotykali się bardzo czesto i nigdy się razem nie nudzili.
Jej chłopak wierzył w to, że spotyka się z koleżanką i cieszył się, że w końcu
ma z kim spędzać czas. Gdy chciał poznać jej nową znajomą ona zawsze
tłumaczyła, że może nie dziś, innym razem. Nie nalegał, ufał jej, przecież tak
bardzo ją kochał.
Pewnego wieczoru spotkała się z nim po raz kolejny, on wtedy
przyniósł jej czerwone róże i wyznał, że się w niej zakochał. Lecz ona niestety
nie czuła tego samego do niego. Zrozumieła, że w końcu musi mu powiedzieć, że
ma chłopaka, którego kocha a oni mogą zostać tylko przyjaciółmi. Gdy to
usłyszał, nic nie mówiąc, odwrócił się od niej i odszedł. Próbowała go
zatrzymać, chciała mu wszystko wytłumaczyć, lecz on nie chciał jej słuchać, nie
zatrzymał się i po chwili zniknął gdzieś w ciemnych uliczkach miasta. Smutna
wróciła do domu. Na szczęście jej chłopak był już w domu. Zaskoczył ją tym, że
jeszcze nie spał, tylko na nią czekał. Przez następne dni nie miała kontaktu ze
swoim przyjacielem. Tydzień po i ch ostatnim spotkaniu, gdy jej chłopak wrócił
z pracy, opowiedział jej o tym, że słyszał o chłopaku z ich okolicy, który
wczoraj w nocy popełnił samobójstwo skacząc z okna. Sprawdziła to natychmiast,
był to jej przyjaciel, którego tak skrzywdziła. Wiedziała, że jest za to
odpowiedzialna.